Klasyk krótko: kawa dla faszystów
Uparcie poruszając się w ciasnym obrębie inwestycji w dizajn, trzeba zaznaczyć, że potencjał popularnej kawiarki ze sklepu jest właściwie żaden. Ciśnieniowy czajniczek ma jednak do zaoferowania inwestorowi co innego – szybki przegląd nurtów włoskiego wzornictwa, dający możliwość popisania się w każdym mieszkaniu, w którym zoczy się na półce aluminiową kawiarkę.
W okresie międzywojnia, nie tylko Włosi gotowali się do konfrontacji, ale zaciekłe boje o względy faszystów toczyły również projektowane wtedy przedmioty. Główne ze ścierających się stylistyk to pełny pary futuryzm, uspokojone novecento i pokojowo plasujący się pośrodku racjonalizm. Pierwszy z wymienionych początkowo wkupił się w łaski faszystów agresywną dążnością do bezwstydnego wychwalania uprzemysłowienia – „wspaniałość świata wzbogaciła się o nowe piękno: piękno szybkości”, apelował w swoim futurystycznym manifeście Marinetti.
Racjonalizm, w swojej geometrycznej surowości właściwie ciągnął owładniętą przemysłem myśl, uspokajając formy na tyle, że początkowo sam wspiął się na pozycję faworyta faszystów, mimo że to czysty futuryzm uznawany był za najsilniejszy ruch, odrzucający jako pierwszy inspiracje naturą. Tak jednak, jak industrialny nurt starał się zerwać z jakąkolwiek przeszłością poprzez nieprzejednany radykalizm, tak w tym samym okresie zaczął się rozwijać godny przeciwnik, przywracający klasycyzm.
Włoskie novecento – którego najbardziej rozpoznawalną zdobyczą jest kawiarka znana z domów – było w zasadzie lokalną odmianą art déco, czyli stylu zasadzającego się na prostocie geometrycznych podziałów, przydających elegancji codziennym przedmiotom. Moka Express projektu Alfonsa Bialettiego zrodziła się w tej atmosferze w 1933 r. i na półkach kuchni różnych krajów przetrwała jako niekwestionowana ikona dizajnu. Wkrótce też sami faszyści porzucili racjonalizm i dali się skusić stylowi novecento – ostatecznie silniej przemówił rodowód klasyczny, a więc imperialny i dostatecznie pompatyczny, który milcząco skrywa również kawiarka, nie podejrzewana do tej pory o konotacje ze sprawcami najciężej dziejowej makabry.