Jak podaje Money.pl, kolekcjonerskie auta warto kupować obecnie nad Wisłą, a sprzedawać za granicą – głównie dzięki osłabieniu złotego do euro. Indeksy motoryzacji klasycznej wskazują natomiast, że rynek najcenniejszych lśniących zabytków hamuje, podczas gdy drożeją pospolite garbusy. Jak sprawdzić, czy “grat” w naszym garażu może być lokatą? → Czytaj dalej. Podobne artykuły: Inwestycje alternatywne – od czego zacząć? Zysk, rodzaje, ryzyko Czym są inwestycje alternatywne? Nie trzeba być nobliwym kolekcjonerem ani… Drożeją diamenty niebieskie – z klątwą czy bez Inwestycyjne diamenty w wydaniu innym niż bezbarwne powszechnie prawie z… Natalia LL i banan niezgody – jak odczytywać pracę? Natalia LL i cykl fotografii powstały w minionym ustroju stanowią… Rynek sztuki komentowała dla Państwa: Pchła Szachrajka […]
Samochody klasyczne: przewrotny indeks brytyjskich aut
Czas czytania: 1 min. 59 s. Samochody klasyczne – wbrew powszechnemu przekonaniu – stanowią jedną z wdzięczniejszych grup kolekcjonerskich aktywów, dlatego że przypisane im indeksy są nie tylko miarodajne, ale przy okazji łatwe do czytania. W przeciwieństwie do dzieł malarskich, z których każde różni się diametralnie, klasyczne auta pozwalają nawet na luźne skojarzenie z rynkiem kapitałowym, bo poza różnicami w stanie zachowania samochody danego modelu i rocznika są stosunkowo jednorodne. Oprócz możliwości zestawiania średnich cen poszczególnych aut, kolekcjonerzy mają do dyspozycji również wskaźniki zbiorcze, jak publikowany przez Hagerty indeks British Cars, który na początku tego roku wzbudził chyba największy podziw. 4 proc. od września Brytyjskie samochody klasyczne od września 2018 r. zapewniły kolekcjonerom aż 4-procentową zwyżkę, a to najbardziej […]
Porsche, którego nie było: 911 Spyder na aukcji
Porsche, ale bez wątpienia włoskie – skomentowałby Kowalski, zaciskając w kieszeniach pięści na widok spodziewanej ceny dochodzącej do 1 mln USD. Wiadomość, że podczas tegorocznego Monterey Car Week kalifornijskie słońce odbije się w lakierach prawdziwych rzadkości, nie wydaje się nowością – do czasu, aż spytamy o detale, bo wśród kolekcjonerskich atrakcji wystawionych na aukcję pojawi się m.in. Porsche 911 Spyder. Samochód zaprezentowano po raz pierwszy na targach motoryzacyjnych w Genewie w 1966 r. i była to jedna z bardzo niewielu okazji, żeby nacieszyć oko. Mimo dopracowanej w najmniejszym szczególe formy, projekt Bertone nigdy nie doczekał się powielenia na fabrycznej taśmie, bo pomysł na wersję z otwartym nadwoziem zgasł w Porsche od razu, jak w głowach konstruktorów utkwiła wersja targa. […]
Pojedynek w kisielu: Countach kontra Pantera
W ramach serii o samochodach kolekcjonerskich, czas przenieść się w sam środek poletka walki, na którym samochody mocują się ze sobą jak dwie skłócone siostry. Lamborghini Countach jako plakatowa fantazja lat 80. w jednym rogu, w drugim – De Tomaso Pantera, rówieśniczka, która z basem silnika ostro wyjeżdża z kanciastego cienia, rzucanego przez rywalkę. Lamborghini z Księżyca Rogata, płaska maska legendarnego lamborghini już raz rozprawiła się z konkurencją, dlatego że sama miura – poprzedniczka modelu countach – była gwiazdą lat 60., którą z definicji trudno było przegonić ze sceny do garderoby. Kiedy na podeście genewskiego salonu zalśnił jednak pierwszy countach, wątpliwości rozproszyły się po kątach i początek lat 70. zyskał świeżą, graniastą ikonę tzw. superaut. Podobnie jak […]
Słownik aukcji: cena rezerwowa i konkurs elegancji
Dom aukcyjny Bonhams aż napęczniał z dumy, zapowiadając aukcję samochodów bez ceny rezerwowej, za to podczas Concours d’Elegance, co kojarzy się wersalsko, mimo że wskazane w katalogu Connecticut ewidentnie praży się w słońcu za oceanem. W związku z tym, że na zaplanowaną na czerwiec licytację podjechać mają dwa tuziny aut z kolekcji Carrolla Shelby’ego, tajemnice ceny rezerwowej i Concours d’Elegance wypada rozszyfrować bezzwłocznie. Carroll Shelby – utytułowany kierowca wyścigowy i projektant – był dla rynku motoryzacyjnego na tyle pełnoprawną ikoną, że już sama przynależność do jego garażu stanowiłaby podnoszącą cenę proweniencję. Jak jednak zapowiada Bonhams, splendor uda się zwielokrotnić, bo wśród propozycji wymienia się m.in. egzemplarz Shelby GT 500, który prowadził Jackie Cooper Jr., czy Chryslera Airflow Sedan z […]
Devin SS – inwestycje w samochody dyskretne
Gdyby w Janie Nowaku wezbrała któregoś dnia nieoczekiwana refleksja, że rząd lśniących czernią czy czerwienią porsche z salonu jest pewnego rodzaju ostentacją, na wszelki wypadek powinien zaopatrzyć się wtedy w garaż bez białej kolumnady, za to z całkowicie niepopularnym autem. We apologize, but no model history was found for this vehicle – przeprasza za lukę Hagerty, pytane o tajemniczego Devina SS, który pojawi się na nachodzącej aukcji na Florydzie. Inwestycje w samochody klasyczne …już samą nazwą sugerują kategorię motoryzacyjnych ikon kalibru testarossy, tymczasem na przyspieszenie wzrostu wartości mogą liczyć również pasjonaci niesztampowych odkryć. Cena, jakiej RM Sotheby’s spodziewa się na kwietniowej aukcji w przeszkleniach Fort Lauerdale, mieści się w przedziale 30-40 tys. USD, przy czym zagadkowe auto wcale […]
Citroёn 2CV na aukcji: auto na 50 worków ziemniaków
Inwestycje w samochody klasyczne prędzej kojarzą się z nadnaturalnym połyskiem wypielęgnowanych karoserii i przydługimi opisami dawnej świetności niż ze specyfikacją typu „stworzony z myślą, żeby przewieźć 50 kg kartofli”. Przed wiosenną licytacją w stołecznym Ardor Auctions warto przenieść się myślami w szorstkie powojenne realia, mimo że wystawiony citroёn to już tak naprawdę bardziej Dolly, niż puszka podskakująca na piaszczystych drogach tnących pola. Citroёn 2CV, 1987 r., Ardor Auctions 17 marca, cena wywoławcza: 32 000 zł, estymacja: 40 000 – 55 000 zł Czy dołączacie do niego otwieracz do konserw? Amerykanie może i drwili ze skrajnie uproszczonego, gołębio burego auta na początku, ale po ponad czterech dekadach produkcji modelu wątpliwości ustały – popyt na „kaczkę” był nie tylko wysoki, […]
Vincent Black Lightning i jego światowy rekord
Kosztował ponad 3 mln zł i nikt wychyla się ani z żalem, ani z krytykanctwem, że to za drogo. Na rynku motocykli padł właśnie nowy aukcyjny rekord – 28 stycznia w słynącym z blichtru Las Vegas, Vincent Black Lightning z 1951 r. został sprzedany za 929 tys. USD z opłatami. Czas podsumować, dlaczego mimo progu wejścia godnego warszawskiego apartamentu, jawi się jako jedna z tych inwestycji w motocykle, przy których pretekstów do zakupu nie trzeba wymyślać. 1. Jaguar z zadyszką Eksperci naliczyli już sześć dekad, odkąd Vincent Black Shadow pokazał, że motocykl na zwykłe drogi, a nie na wyścigowe tory, może stanąć w szranki z każdym, dwu czy czterokołowym pojazdem. Oficjalnie osiągnąwszy prędkość powyżej 196 km/h, spektakularnie przegonił dwuosobowego […]
Renault Alpine i stopa zwrotu 200 proc.
Renault Alpine A110 rzeczywiście ma teraz trzykrotnie wyższą wartość, ale względem pomiaru sprzed dokładnie 10 lat – obecne stawki według Hagerty wahają się od 56,5 tys. USD za auto w stanie wyraźnie nadwyrężonym do 145 tys. USD za takie w stanie konkursowym. W drugim przypadku mowa o eksponatach tak wypielęgnowanych, że zanim krytyk znalazłby naganny paproch w rowku bieżnika, zdążyłby się swobodnie poprzeglądać w lustrze chromowanych części. Jak wynika z danych Hagerty, do uśrednionej ceny dodać należy jeszcze 8 tys. USD, jeśli za egzemplarzem przemawia istotna historia rajdowa – a takie doświadczenia mają właśnie dwa przykłady Renault Alpine A110 z nadchodzącej, lutowej aukcji. Renault Alpine A110 1600 S, 1974 r. Cena, jakiej 7 lutego spodziewa się organizujący aukcję […]
Najgorsza inwestycja 2017: Mazda Cosmo, -20,7 proc.
Samochodowa malina roku: Mazda Cosmo 1963-1972 r. Misja w przestworzach z twardym lądowaniem – model Mazdy nazwany w latach 60. w nawiązaniu do fascynującego podboju kosmosu, w minionym roku przyniósł inwestorom najdotkliwszą stratę. Jej obecna średnia cena, według podsumowującego rok Hagerty, to 88,7 tys. USD za samochód w stanie zachowania określanym jako dobry, co oznacza spadek rzędu prawie 21 proc. Jak komentują autorzy rankingu, te trochę dziwaczne, a trochę odlotowe samochody dosyć często widywano w ostatnich latach na aukcjach – być może dlatego, że kolekcjonerzy rozochoceni gigantycznym skokiem cen Toyoty 2000GT mieli podobne oczekiwania wobec klasyka lat 60. z Japonii. Przez jakiś czas mazda zdołała dopasować się do tych życzeń, jednak w momencie spadku cen wspomnianej toyoty, model cosmo również […]