ARTYKUŁY

04 Lut 2018

Japońska szkoła inwestycji w konie 

Jak to możliwe, że Japonia, kojarzona bardziej z mnożeniem koni mechanicznych, wspina się sukcesywnie na pozycję lidera w dziedzinie rozmnażania koni wyścigowych? W 2016 r. skala tego przedsięwzięcia szacowana była na niemal 50 tys. źrebiąt, a według danych Japan Racing Association, wyścigi przyciągnęły w tym okresie uwagę ponad 6 mln widzów. Jak podaje CNN, wszystko dzięki temu, że Japończycy – dosłownie – lubią postawić na właściwego konia, a niebotyczne zyski z zakładów napędzają tylko możliwości importu.

 

Tradycja wskazywałaby, że najwyżej wartości rumaki pochodzą ze Stanów Zjednoczonych, Francji czy Irlandii, gdzie przyjmuje się, że na 10 tys. mieszkańców przypada przynajmniej 50 czystej krwi koni. Japończycy natomiast postanowili wcale z tą tradycją nie walczyć, tylko zaczerpnąć z niej doświadczenie w hodowli i – bezpośrednio – utytułowane ogiery i dobrze zapowiadające się klacze.

 

Jako przykład CNN podaje import konia Sunday Silence, który zaważył na przebiegu następnych 15 czy 20 lat tamtejszej branży, znacznie ograniczając nawet potrzeby sprowadzania kolejnych wyścigowych koni. Uzyskawszy tytuł championa w Stanach Zjednoczonych, ogier utrzymywał go przez następną dekadę w Japonii, przekazując materiał genetyczny następcy – nazwanemu Deep Impact – który, osiągając kolejne podia, również bierze udział w reprodukcji z klaczami z Ameryki i Europy. Jak się okazuje, spory udział w finansowaniu podobnych zakupów mają skłonni do zakładów Japończycy, bo cała zaangażowana w wyścigi bukmacherska machina przerobiła w 2015 r. aż 22,5 mld USD, podaje CNN. Po części wynika to prawdopodobnie z faktu, że zakłady nie są oficjalnie zakazane tylko dla kilku sportów, ale fakt, że konne wyścigi akurat dają możliwość obstawiania, podniósł pulę nagród do 5,6 mln USD.

 

Z imponującej kwoty, 2,6 mln USD przewidziane jest dla zwycięzcy, co skutkuje tym, że Puchar Japonii jest pod tym względem w wyścigowej czołówce. Oprócz finansowania nagród, zyski z zakładów wspierają rozwój branży na różne sposoby, podnosząc poziom hodowli, emocji gapiów i oliwiąc tryby mechanizmowi, który właściwie sam się napędza rulonikami jenów wysupływanymi z pojedynczych kieszeni.

 

 

fot. Deep Impact pełnej krwi angielskiej, Racing Post

wiera

Write a Reply or Comment

Alternatywne.pl

Alternatywne.pl

Zapraszamy do newslettera!

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wydarzeniami z rynku, analizami trendów i kalendarzem najciekawszych aukcji.

Serwis Alternatywne.pl zobowiązuje się nie udostępniać danych użytkowników.