ARTYKUŁY

11 Mar 2018

Citroёn 2CV na aukcji: auto na 50 worków ziemniaków 

Inwestycje w samochody klasyczne prędzej kojarzą się z nadnaturalnym połyskiem wypielęgnowanych karoserii i przydługimi opisami dawnej świetności niż ze specyfikacją typu „stworzony z myślą, żeby przewieźć 50 kg kartofli”. Przed wiosenną licytacją w stołecznym Ardor Auctions warto przenieść się myślami w szorstkie powojenne realia, mimo że wystawiony citroёn to już tak naprawdę bardziej Dolly, niż puszka podskakująca na piaszczystych drogach tnących pola.

 

 

Citroёn 2CV, 1987 r., Ardor Auctions 17 marca, cena wywoławcza: 32 000 zł, estymacja: 40 000 – 55 000 zł 

Czy dołączacie do niego otwieracz do konserw? Amerykanie może i drwili ze skrajnie uproszczonego, gołębio burego auta na początku, ale po ponad czterech dekadach produkcji modelu wątpliwości ustały – popyt na „kaczkę” był nie tylko wysoki, ale bardzo długo stały. Wiśniowo-czarny egzemplarz oferowany na marcowej aukcji to wersja 6 Club, pochodząca ze schyłkowej fazy tej barwnej historii, ledwo przypominającej swoje siermiężne początki.

 

 

 

Mimo że paryska premiera modelu przypadła na 1948 r., tuż przed wybuchem wojny na ewentualną produkcję czekało aż 250 prototypów – projektów, które w czasie wprowadzenia na rynek okazały się jednocześnie i całkowicie zapóźnione, i zaskakująco trafione. Kiedy auto zaprezentowano pierwszy raz na motoryzacyjnych targach, dilerzy zaprotestowali stanowczo, sugerując, że marka powinna przerobić słabo nadążający za współczesnością model. Pierre-Jules Boulanger, naczelny konstruktor i wiceprezes koncernu, nie miał jednak zamiaru wprowadzać żadnych korekt, zwłaszcza że już w 1936 r. zrobił szczegółowe badanie grupy docelowej: tysięcy rolników, sklepikarzy, rzemieślników i handlarzy. Dla rozległych przedmieści i wsi Francji miał powstać „parasol na czterech kołach”, który ostatecznie wyprzedził nawet wyobraźnię skalą produkcji na 5 milionów i 5 krajów, nie licząc siedemnastu pozostałych, w których części były składane. Boulanger osobiście nakreślał inżynierom potrzeby, jakie ma spełniać samochód:

Powinien pozwolić przewieźć 50 kg ziemniaków albo mniejszą beczkę z winem, jadąc jednocześnie płynnie po wyboistej drodze. Musi pomieścić cztery osoby i ich bagaże, z którymi rozpędzi się do 50 km/h, przy zużyciu 3 litrów paliwa na 100 km. Ma przewieźć koszyk jaj przez zaorane pole, tak żeby ani jedno nie zostało stłuczone, a także być odpowiednio wysokie, żeby kierowca mógł prowadzić z kapeluszem na głowie. Nie może kosztować powyżej 5 000 franków…

 

 

 

 

Czy inżynierom udało się sprostać wymaganiom pasażerów i jajek? Entuzjazm ze strony popytu wskazywał, że owszem, mimo że samo wyposażenie samochodu było aż spartańsko proste – blachy „puszki” były tak płaskie dla ułatwienia produkcji, a pierwsze siedzenia przypominały po prostu hamaki na stalowych ramkach. Można je było zdemontować, podobnie jak dało się zwinąć dach, kiedy zaszła potrzeba przewiezienia czegoś większego albo mniej opanowanego pasażera. Najbardziej siermiężne egzemplarze z lat 50. przez kolekcjonerów uznawane są za 2CV w najczystszej formie, mimo że były stosunkowo wolne, a ich gama kolorystyczna nie była wcale gamą, bo auta produkowano tylko w asfaltowej szarości. Na szerszy wybór trzeba było poczekać do lat 60., kiedy zrezygnowano również z tzw. „suicide doors”, a więc gangstersko kojarzonych drzwi otwieranych pod wiatr. W latach 80. nastąpił natomiast wysyp limitowanych wersji, które miały na nowo ożywić entuzjazm klientów – wtedy właśnie na drogi wyjechały dwukolorowe Charleston i Dolly, a także France 3, nawiązujący do sukcesów kraju w żeglarstwie. Odsłona nazwana Bamboo wyróżniała się na parkingach niewyobrażalnie jaskrawym zielonym lakierem, a specjalna edycja „For your eyes only” dla Jamesa Bonda miała nawet naklejane ślady po kulach.

Francuska produkcja 2CV zakończyła się w fabryce w Levallois w lutym 1988 r., chociaż blisko 42 tysiące aut opuściło jeszcze taśmę w Mangualde w Portugalii. Ostatni citroёn 2CV powstał 27 czerwca 1990 r.

 

 


Citroёn 2CV, 1987 r., Ardor Auctions 17 marca

 

O inwestycjach w samochody klasyczne i motocykle piszemy tutaj.

fot. Ardor Auctions, Auto Express, Classic Cars from UK

wiera

Alternatywne.pl

Alternatywne.pl

Zapraszamy do newslettera!

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wydarzeniami z rynku, analizami trendów i kalendarzem najciekawszych aukcji.

Serwis Alternatywne.pl zobowiązuje się nie udostępniać danych użytkowników.