ARTYKUŁY

09 Lut 2018

Baśń o polityku i pożyczonych zegarkach

Najświeższa konkurencja dla Pchły Szachrajki ma opanowane, jak w żartobliwym geście zasłonić sobie oczy, żeby sprawiedliwie wyeksponować i brylantowy pierścień na palcu, i inwestycyjny zegarek. Jak podaje „The Economist”, nowym bohaterem odgrywanego co rusz spektaklu jest wojskowy Prawit Wongsuwan, wicepremier Tajlandii, którego mankiet odsłonił niedawno niezadeklarowane w sprawozdaniu majątkowym 100 tys. USD.

 

Mimo że opowieści snujące się wokół nadgarstków rządzących spowszedniały już chyba w każdym zakątku globu, dowodzący tajlandzką juntą niechcący zwrócił uwagę na groteskowy problem szwajcarskich producentów. Podobnie jak w przypadku kolekcjonerskich win, wizerunki zegarkowych marek pielęgnują zwykle historie z udziałem aktorów, sportowców czy literatów, natomiast entuzjazm wykazywany przez kontrowersyjnych przedstawicieli władzy rzadko kiedy rozpatrywany jest jako czynnik pożądany. Apetyt Prawita Wongsuwana można więc zestawić z łakomstwem amerykańskich raperów, którzy wysławiali w teledyskach szampana Cristal Louisa Roederera, eksponując drogi trunek w błysku złotych łańcuchów i opalizujących nóg rozluźnionych tancerek. W przeciwieństwie do hiphopowców, polityk odpowiadający za resort obrony zaprezentował prawdziwie zdywersyfikowany portfel, który „The Economist” szacuje na 1,2 mln USD i przynajmniej jedenaście połyskujących roleksów. Jak zdołały wyłowić lokalne portale, z kolekcji osiem razy wyłonił się też Patek Philippe – za każdym razem inny model – trzy razy Richard Mille, a dla zróżnicowania geograficznego nie zabrakło również A. Lange & Söhne.

 

Z sumy podanej na końcu deklaracji majątkowej wicepremiera wynikałoby, że zbiór zegarków odpowiada za niecałą połowę jego dorobku, jednak media błyskawicznie podały, że ani jeden z kolekcjonerskich przykładów nie został ujęty w sprawozdaniu. Dowódca junty również nie zwlekał z ripostą, tłumacząc się kulejącym wykrętem, że zegarki ani nie stanowią jego majątku, ani dowodu na uleganie korupcyjnym przyjemnościom, dlatego że wszystkie zostały pożyczone przez różne życzliwe osoby. Poszerzając kontekst o wiadomość, że wybory zaplanowane w Tajlandii na ubiegły listopad zostały przesunięte na nieznany jeszcze termin przyszłego roku, określenie „grać na czas” wydaje się nawet przesadnie wymowne.

 

 

 

wiera

Alternatywne.pl

Alternatywne.pl

Zapraszamy do newslettera!

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wydarzeniami z rynku, analizami trendów i kalendarzem najciekawszych aukcji.

Serwis Alternatywne.pl zobowiązuje się nie udostępniać danych użytkowników.