Whisky i wino: pojedynek na stopy zwrotu
Mimo że whisky i wino brzmi jak zużyta formuła nazywania bistro, a pojedynek na stopy wydaje się zlepkiem emocjonującym głównie początkujących, z podobną rozterką nie kryją się już nawet znani eksperci. Budżety na inwestycje w whisky nabrzmiały w ostatnich latach do takich rozmiarów, że kolekcjonerzy żądni są indeksów – rosnących na tyle ostro, żeby najdroższe wino też to odczuło.
Francja, przy wszystkich urokach swojego klimatu, doszła do mistrzostwa w przemienianiu winogron w wino, ale to dopiero w Wielkiej Brytanii zaświtała koncepcja, że na inwestycji w te przerobione grona można zarobić – pisze James Lawrence dla Wine Searcher, grzmiąc ostatecznym pytaniem: czy whisky to nowe Lafite?
Współczesny wtórny rynek inwestycyjnego wina jest rzeczywiście globalny i, mimo że naczelna platforma Liv-ex wywodzi się z Wielkiej Brytanii, za ciągle rosnące ceny najrzadszych butelek odpowiedzialni są zazwyczaj Azjaci. Najprawdopodobniej oni również przyczynili się do tego, że sam rynek wina stracił ostatnio królewsko dominującą pozycję, ustępując trunkom ze Szkocji czy Japonii. – Whisky miała już i tak mocno ugruntowaną pozycję na rynku wtórnym alkoholi i to od około dziesięciu lat, jednak nowi klienci, którym przypisywany jest intensywny wzrost cen, pojawili się dopiero w ostatnich 3-4 latach. Kolekcjonerzy rozsmakowujący się w whisky kupowali ją przecież od zawsze, ale dopiero wejście nowych graczy ustanowiło tak dramatyczny skok – komentuje dla Wine Searcher Charles Ashton, dyrektor organizującej aukcje firmy Cheffins. Podobne komentarze padają z domów aukcyjnych – w szczególności z notującego kolejny rok rekordów Bonhams – a także firm słynących z oszałamiającej branżowej statystyki, jak Rare Whisky 101, która podaje jasno:
Wartość kolekcjonerskiej szkockiej whisky single malt sprzedanej na brytyjskich aukcjach wzrosła 93,66 proc. w I kw. 2017 r., dochodząc do historycznie najwyższego poziomu półrocznej sprzedaży – 11,67 mln GBP. Przeciętna cena butelki również wspięła się do rekordowej kwoty 286,13 GBP, chociaż jeszcze w I kw. 2016 r. wynosiła 217,56 GBP.
Najrzadsze butelki osławionego Macallana zaprezentowały nawet 50-procentowy roczny skok wartości, ale warto pamiętać, że indeks bywa mglistym punktem odniesienia, jeżeli przyjmiemy, że jest koszykiem dóbr, od którego nasz sklepowy koszyk odbiega o kolejne zera. Eksperci zaznaczają jednak, że jeśli dopiero wahamy się, co do niego wrzucić, w charakterze inwestycji bardziej sprawdzi się niewymagająca surowych warunków temperaturowych whisky, bo lokata w winie straci swój potencjał błyskawicznie, jeśli dysponujemy barkiem w ciepłym salonie zamiast przystosowanej piwnicy.
fot. Rare Whisky 101
