Ciesz się późny wnuku, szampan przegrywa z prosecco

Czym prosecco różni się od szampana? Popytem w nieszczęsnym pokoleniu milenialsów – jednogłośnie żali się branża, obawiając się, że przystępniejsze wina z bąbelkami wyprą z czasem grube butelki z Szampanii.

Sprzedaż win musujących rośnie rocznie w tempie dwucyfrowym, jednak głównym motorem tego wzrostu jest ruch w segmencie tańszych odpowiedników – wynika ze styczniowego podsumowania bazy danych Wine Searcher. Jak obserwują analitycy, sprzedaż szampana w Wielkiej Brytanii spaść miała w minionym roku ponad 14 proc., podczas gdy popyt na prosecco podniósł obrót o 53 proc., podsycając przy okazji apetyt na mniej popularną cavę. Czy kategoria win z wyższej półki istotnie może być wypierana przez zamienniki za kilkanaście dolarów?

Niekoniecznie, a już zdecydowanie bez przełożenia na popyt w inwestycyjnym segmencie – mimo pęczniejącego udziału prosecco w rynku alkoholi, zapotrzebowanie kolekcjonerów na wina w najwyższym cenowym przedziale jest raczej niezachwiane. Wbrew sprzedażowym rekordom odpowiedników spoza Szampanii, niezmienne jest też samo zainteresowanie rynkowymi “blue-chipami”: podczas gdy baza Wine Searcher rejestruje dziennie około miliona wyszukiwań, w grudniowym rankingu piąte miejsce zajął Dom Pérignon Brut, przewodząc liście win musujących wraz z Cristalem od Louisa Roederera, którego opisywaliśmy w „Szampan Cristal – poznasz go po pięciu łykach”. O ile ceny na rynku popularniejszych szampanów nie wzrosną zbyt gwałtownie, trudno wobec tego zapowiadać, że rozpędzająca się moda na prosecco znokautuje segment, w którym kierujemy się etykietami-metkami: Dom Pérignon zawsze pozostanie jak szalik w sławetną beżowo brytyjską kratę, nawet jeśli w sieciówce wisi niemal taki sam z ceną o zero niższą.

Podstawowe różnice w pigułce

Czym jest szampan?

Szampan, wbrew pozorom, różni się od wspomnianych odpowiedników nie tylko obszarem pochodzenia, ale również metodą produkcji – głównie tzw. drugą fermentacją zachodzącą już w butelkach. Uprawy w Szampanii podlegają dodatkowo surowym regulacjom, ograniczającym m.in. gęstość samych winorośli, obfitość zbiorów czy mechaniczne sposoby na winobranie, wypierające czasem ręczne układanie owoców w koszach.
W przeciwieństwie do prosecco, szampana wytwarza się tzw. metodą szampańską, zakładającą, że pierwsza fermentacja odbywa się zazwyczaj w kadziach, a druga – po zmieszaniu win i dodaniu cukru oraz drożdży – w butelkach. Z uwagi na to, że szampana komponuje się tak naprawdę z różnych win, skład dobierany jest przed drugą fermentacją, bo to ona nasyca  trunek bąbelkami.

Czym jest prosecco?

Prosecco, świeże i owocowe w smaku, pochodzi z Włoch i powstaje z winogron szczepu glera – raczej bez wyrazu w winach nienasyconych dwutlenkiem węgla, ale doskonałego po naturalnej fermentacji. W przeciwieństwie do szampana, prosecco wytwarza się metodą wyraźnie tańszą, dlatego że wspomniana już druga fermentacja nie zachodzi w szkle – które regularnie należy przekładać podczas leżakowania – tylko w specjalnych zbiornikach pod ciśnieniem. Samo prosecco jest też nazwą zastrzeżoną dla apelacji kontrolowanego pochodzenia, co oznacza, że zawsze wywodzi się z zazielenionego podnóża Alp zachodzącego na północny-wschód Włoch.

Czym jest cava?

Cava, mając na uwadze dwie poprzednie definicje, jest pewnym pomieszaniem: musujące wino wytwarza się metodą szampańską, jednak sama nazwa oficjalnie nie jest zastrzeżona dla wybranego obszaru. Jak podpowiada intuicja, cava jest hiszpańska, a zaledwie 5 proc. podaży pochodzi spoza Katalonii.

Inwestycje w wina opisujemy tutaj. 

fot. Kadr z filmu „Wielki Gatsby”.