06 Lut 2018

Przemówiły portrety mumiowe, podaje The Economist

Cmentarz zmumifikowanych krokodyli mógłby mieszać się z innymi fantazjami w worze inspiracji Stephena Kinga, tymczasem mowa o pierwszym archeologicznym odkryciu w egipskim Tebtynisie. Prace przypadły na około 1900 r., a wraz z pochowanymi krokodylami, naukowcom udało się wydobyć pokaźną próbę datowanych na okres cesarstwa rzymskiego papirusów. Przez długie lata badacze zgłębiali więc treści pisane, podczas gdy stosunkowo niedawno uwagę zaczęły skupiać prace malarskie – portrety umieszczane w grobach razem z mumiami – których świeży głos zrelacjonował „The Economist”.   Pod lupę naukowców z Northwestern University z Illinois trafił zestaw trzech mumiowych portretów z Tebtyniusu, które pustynny klimat utrzymał w takim stanie, że można analizować nawet drobne detale wizerunków zmarłych postaci. Na ich podstawie, naukowcom udało się dojść do wniosku, że […]

Czytaj dalej
06 Lut 2018

Zainwestuj w biust, jak kochanek cesarza 

Kiedy młode ciało Antinousa opadło na dno Nilu był rok 130. Cesarz Hadrian ustanowił wtedy na jego cześć gwiazdozbiór, wniósł świątynie dla kultu jego piękna, a miejsce, w którym wydarzył się urywający ich relację dramat nazwał Antioopolis. Młodzieniec, którego romans z władcą imperium aprobowała nawet cesarzowa, uwieczniony został w profilach wybijanych na monetach i rzeźbach, z których tylko jedna z ocalałych ma wyrytą inskrypcję, bezspornie wskazującą, że odkuty w latach 130-138 wizerunek to Antinous. Jego cena na aukcji w Sotheby’s wyniosła z prowizjami ponad 23,8 mln USD.    Biust – bo tak w kontekście rzeźby mówi się też na popiersie – zwrócony jest nieznacznie w lewą stronę, oczy mają obrys migdałów, brwi są proste, a bujne włosy z białego marmuru […]

Czytaj dalej
06 Lut 2018

Brzusiec zamiast brzuszka – attycka amfora za 325 tys. zł 

Rynek starożytności bez wątpienia obfituje w niestrawną dla inwestora terminologię, ale – wbrew pozorom – bywa jednocześnie zaskakująco prosty. Przykładem na to, jak szybko można posiąść rozeznanie w podstawach, jest sprzedana w listopadzie waza, która na londyńskiej aukcji starożytności w Bonhams osiągnęła stawkę bliską 68,8 tys. GBP (325 tys. zł). W katalogu opisana jest jako attycka czarnofigurowa amfora w typie B z grupy E, ale, jak się okazuje, nawet mniej fachowe oko może ten szyfr w kilka minut rozpracować.   Cenne naczynie datowane jest w przybliżeniu na 540 r. p.n.e., a jego odpowiednio wysmuklony kształt w połączeniu z symetrycznie umieszczonymi uchwytami pozwoliło rozpoznać w nim amforę, czyli wazę do przechowywania wina, oliwy czy miodu. Jak podaje Classical Art Research Center […]

Czytaj dalej
04 Lut 2018

Jak nie kupować zabytków od terrorystów, przestrzega FT 

Całe syryjskie kolekcje warte kilkaset tysięcy dolarów, w tym wielkie mozaiki za kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy, można kupić już przez portale społecznościowe, podaje „Financial Times”, przestrzegając, jak inwestować w starożytności, nie finansując przy tym terrorystów.   Rabowanie zabytkowych przedmiotów z Iraku czy Syrii wcale nie jest procederem, który rozpoczął się wraz ze spektakularnym działaniem terrorystów zagranicą – kiedy Państwo Islamskie zajęło w 2013 r. znaczną część Syrii, jednym z pierwszych ruchów było opodatkowanie i tak już zubożałych mieszkańców trudniących się rabowaniem zabytków. Światowe dziedzictwo z obszaru Palmyry wywożone było już wiele dekad przed nasileniem konfliktu, ale dopiero teraz Unesco opisuje rozmiary zniszczeń jako „skalę przemysłową”. Jak podaje „Financial Times”, w ramach rozwoju tego właśnie przemysłu zamordowany został syryjski archeolog Khaled […]

Czytaj dalej
04 Lut 2018

Handel czaszkami – inwestycje w kości potworów 

O cenie szkieletu decyduje podana w procentach kompletność – a także wiek, tyle tylko że w jego przypadku zaokrąglenie do dziesiątek milionów lat nie dowiedzie niczyjej ignorancji. Na tak luźne przedziały datuje się przykładowe szkielety dinozaurów, które zamiast stanowić najwęższą do wyobrażenia niszę, coraz częściej podgryzają skamieniałymi zębami rynek. Czaszka rozpoznawalnego T-Rexa mogła być nawet sprzed 72 mln lat, dlatego przy kompletności na poziomie 94 proc. dom aukcyjny Luxify z Hongkongu nie mógł wycenić jej poniżej 1,8 mln USD. Na tej samej aukcji pojawił się też droższy fragment szkieletu tego gatunku i tańszy, za 790 tys. USD, ale należący kiedyś do triceratopsa. Jak zapewniał w wywiadzie dla CNN przedstawiciel domu aukcyjnego, rynek tak wiekowych skamieniałości wcale nie jest aż tak […]

Czytaj dalej
Alternatywne.pl

Alternatywne.pl