ARTYKUŁY

22 Kwi 2018

Inwestycje alternatywne – od czego zacząć? Zysk, rodzaje, ryzyko

Czym są inwestycje alternatywne? Nie trzeba być nobliwym kolekcjonerem ani przechadzać się popołudniami po galeriach, żeby się dowiedzieć. W największym skrócie – inwestycje alternatywne w weekend: definicja z gwiazdką, potencjał zysku, ryzyko i płynność, a na końcu lista rynków.

 

 

Kliknij w spis treści 

Definicja

Płynność rynków

Zysk, indeksy i ryzyko

Prognozy zwrotu

W co można zainwestować?

 

Portret wino - inwestycje alternatywne

Cadillac Presleya, olej Picassa czy brylant wyszarpany z palca Melanii Trump symbolizują biegun, który najskuteczniej przedziera się do mediów, pozostając przy okazji najtrudniejszym do zdobycia, dlatego rozglądając się za potencjalną lokatą, warto spytać o niższy próg wejścia niż ten, który ma minimum sześć zer.

 

 

 

Definicja

Inwestycje alternatywne najczęściej opisuje się wybrakowaną regułką, sprowadzającą się do obietnicy zwyżki w czasach kryzysu. Aktywa inne niż te na giełdzie – dzieła, zegarki czy alkohole – zazwyczaj nie pozostają jednak w wyśnionym oderwaniu od sytuacji na parkiecie, bo ta w końcu przekłada się w poważniejszych przypadkach na ogólną kondycję gospodarki.

Inwestycje alternatywne nie muszą być wobec tego  instrumentem, który obieca miarowo rosnącą wartość w czasie ekonomicznego załamania – to zwykle długo, a czasem krótkoterminowe lokaty, które – owszem – pozwalają sporo zarobić, ale przy przestrzeganiu pewnych zasad.

 

 

 

Płynność

Podstawowym kryterium, które pomija się, opisując inwestycje alternatywne, jest płynność danego rynku – do wyboru są przecież najróżniejsze dobra, od skrzynki wina po wyścigowego konia, a każde z nich ma swój oddzielny obieg. Niektóre kategorie są stosunkowo jednorodne – jak butelki whisky z jednej edycji – inne całkowicie heterogeniczne, jak unikatowe obrazy czy na przykład listy znanych pisarzy. Takie ujednolicenie zwykle wiąże się też z wyższą płynnością, dlatego że handel skupiają duże platformy, a kryteria wyceny da się spisać w tabeli. Przykładowy certyfikowany brylant czy numizmat podlega klarownym zasadom decydującym o stawce – dlatego ich płynność może się okazać większa, bo oferta sprzedaży skierowana jest do grupy szukającej nie unikatu, tylko jakiegoś rodzaju. Tego jednak, jak ceny dóbr alternatywnych potrafią podnosić się i spadać wraz z gospodarczymi wahaniami, dowiodły już nieraz wina, a więc aktywa o wyższej płynności, którymi obraca się na wyspecjalizowanej londyńskiej platformie.

Im słabszy funt, tym mocniejsze wino? – czytaj, jak forex wpływa na rynek wina

 

 

 

Zysk i ryzyko – czy inwestycje alternatywne pozwalają zarobić?

Skoro w założeniu inwestycje alternatywne mają służyć dywersyfikacji portfela aktywów – czyli jego zróżnicowaniu – powinny stanowić dla niego rodzaj zabezpieczenia. Odsuwając wątek odporności na załamania w gospodarce, warto zapytać o potencjalny zwrot w horyzoncie kilku lat – jednak wyłącznie w charakterze rozeznania, a nie sztywnych obietnic, o które pokusić mógłby się tylko nieuczciwy oferent.

 

Inwestycje alternatywne nie gwarantują wyliczonego zwrotu jak lokata w banku – wszelkie próby podobnych obietnic na rynku sztuki, numizmatów czy zegarków powinno się uznać za podejrzane.

 

Mimo że prognozy wzrostu wartości bywają na tym polu mało wiarygodne, rynki niektórych dóbr pozwalają się opisać wykresem. Indeksy dla inwestycji alternatywnych mają przeważnie charakter ogólny – pozwalają na rozeznanie, czy na konkretnym rynku w ogóle ceny się podnoszą i jak tempo ich zmian wypada na tle wskaźników giełdowych, typu S&P czy CAC40.

W jednostkowych przypadkach, kiedy mowa o aktywach stosunkowo jednorodnych, wahania indeksów rzeczywiście można analizować, czego dobrym przykładem są wykresy dla jednokaratowych diamentów o odpowiedniej czystości czy win konkretnego château z danego rocznika. Sprawdź, jak analizować indeks wina. 

 

W odpowiedzi na ciekawość inwestorów, indeksy tworzy się jednak również dla tak zróżnicowanych obszarów, jak obrót dziełami sztuki, które – wyłączając zdjęcia czy grafiki – trudno ocenić jako zbiór. Nawet jeśli uśredniamy ceny prac danego autora, zawsze będzie to zestawienie nieprecyzyjne, o ile nie zastosujemy zawiłego systemu wag, który i tak wymaga dodatkowego komentarza.

Przykładowe dzieła Jacka Malczewskiego można przecież podzielić na cenniejsze na rynku oleje i niżej wyceniane szkice, na prace wielkich i małych formatów, wczesne i późne, ale zawsze pozostaje temat kluczowy dla kolekcjonera: czy w dorobku autora dzieło jest dobre, czy takie sobie. Z tego względu, wszystkie wskaźniki bazujące na przeciętnych cenach można analizować, ale rozpatrując każdy obiekt z osobna.

 

Inwestycje alternatywne pozwalają korzystać z indeksów cen, ale te mogą być pomocne tylko wtedy, jeśli dobra są stosunkowo jednorodne albo wskaźniki opatrzone komentarzem. Do pierwszych udaje się zaliczyć samochody (konkretnego modelu i z określonego roku produkcji), wina czy diamenty. Głębszej analizy wymagają indeksy dzieł sztuki, bo na średnią składają się bardzo zróżnicowane obiekty.

 

Whisky i wino – pojedynek na stopy zwrotu

Nowy indeks rynku sztuki na tropie blue-chipów

Zakurzone skrzypce dają 16,4 proc. w rok, podaje Coutts

 

 

 

 

Czy zwrot z inwestycji alternatywnych da się prognozować?

Czasami można wychwycić trend, ale zwykle nie da się wskazać jednoznacznie, w jakim rozwinie się kierunku za kilka miesięcy czy rok. Dzięki krótkoterminowym modom czy promowaniu pewnych aktywów, niektóre inwestycje alternatywne pozwalają na spekulację albo zysk dzięki zakupowi zagranicą. Oba mechanizmy nigdy nie gwarantują jednak, jak długo utrzyma się popyt na określone dobro w wysokiej cenie – czasem o zwyżce decyduje przecież przypadek, a wystarczy kilku kolekcjonerów, żeby podnieść średnią.

Warto też pamiętać, że tendencja wzrostowa z czasem się stabilizuje albo w ogóle odwraca, więc jeśli nagłówki obwieszczają, że malarstwo danego autora zdrożało w ubiegłym roku aż 300 proc., trzeba się zastanowić: czy jest możliwe, żeby w przyszłym zdrożało kolejne 300?

 

Rekordowa Yamazaki zamiast herbaty

Renault Alpine i stopa zwrotu 200 proc. 

Najgorsza inwestycja w samochód 2017 r.?

 

 

 

W co można zainwestować?

Rodzajów inwestycji alternatywnych może być mnóstwo, dlatego warto wyodrębnić klasy aktywów o stosunkowo rozwiniętych rynkach – odrzucając dobra wyjątkowo jednostkowe, jak leciwe butelki wina wyłowione z wraku na dnie oceanu, których wartości nie da się prosto oszacować. Nie każdy z rynków zdążył rozwinąć się lokalnie, tak samo, jak nie każdy z lokalnych zdołał zróżnicować rodzimą ofertę obiektami zagranicznymi. W krajowym obrocie dziełami sztuki niepolskie prace stanowią margines, podczas gdy w sprzedaży zegarków – która nad Wisłą jeszcze nie odbywa się w domach aukcyjnych – przeważają producenci szwajcarscy. Dla porządku można założyć, że wszystkich rynków jest tuzin.

 

 

Kliknij w kategorię

Inwestycje w wina

Inwestycje w whisky

Inwestycje w samochody klasyczne

Inwestycje w numizmaty

Inwestycje w stare druki

Inwestycje w sztukę

Inwestycje w rzemiosło i dizajn

Inwestycje w diamenty i kamienie szlachetne

Inwestycje w zegarki

Inwestycje w starożytności

Varia i inwestycje w memorabilia

Inwestycje w konie

 

 

 



Inwestycje w wina stanowią jedną z bardziej mierzalnych kategorii, bo najbardziej kolekcjonerskie etykiety przewijają się przez przepastną platformę giełdy Liv-ex. Łatwość analizy nie zmienia jednak faktu, że inwestycje w wino wymagają dużej staranności w zachowywaniu odpowiednich warunków. Z uwagi na to, że trunek dojrzewa w butelce, trudno liczyć na jego potencjał, jeśli starzenie przebiega w barku w kuchni, a nie specjalnej lodówce czy przystosowanej piwnicy.

 

Jak nazywać butelki? Przeczytaj ściągę.

Raport z rynku burgundzkiego wina 

 

 

 

Inwestycje w whisky są w porównaniu z winami odrobinę łaskawsze, bo sam alkohol dojrzewa wyłącznie w beczce, dlatego surowe rygory dotyczące przechowywania nie dotyczą aż tak butelek. Myśląc o potencjale wzrostu wartości, inwestorzy wybierają różne kategorie: single malt z nowej, ale wąskiej i limitowanej edycji, trunki zabutelkowane dawno, ale również takie pochodzące z tzw. silent distilleries, czyli zamkniętych już destylarni.

 

60-letni Macallan na aukcji, czyli komiksowy święty graal 

Black Bowmore – poznaj ciemniejszą stronę destylarni 

 

 

 

Inwestycje w samochody klasyczne to zlepek mocno nieprecyzyjny, dlatego że sporo modeli popisujących się szybkim wzrostem cen, trudno opisywać zwrotem sugerującym zaawansowany wiek. Kolekcjonerzy owszem zbierają auta tak przedwojenne, że wyglądem przypominające jeszcze dorożki, ale, według analiz ekspertów, wysoki zwrot potrafią zapewnić również modele, które wielu pamięta z parkingów – samochody z lat 80. i 90., ale w znakomitym stanie zachowania.

 

Najlepsza inwestycja 2017: GMC Typhoon

Kim był Carroll Shelby, a czym jest konkurs elegancji? 

 

 

 

Inwestycje w numizmaty pozwalają ulokować pieniądze obiegowe w takie dawno już wycofane i to na prężnie rozwijającym się rynku. Dla analityków kolekcjonowanie monet stanowi obszar bardzo wdzięczny, dlatego że większość egzemplarzy można wycenić według kryteriów ujętych w branżowych katalogach. Oprócz monet, rynek numizmatyczny obejmuje również banknoty, a nawet wiekowe papiery wartościowe, jak np. pierwsza polska akcja, którą licytowano od 34 tys. zł. Najcenniejszy polski numizmat, jaki trafił na aukcję – 100 dukatów Zygmunta III Wazy – kosztował z opłatami niecałe 2,2 mln USD.

 

Inwestycje w monety okiem prezesa

Monety średniowieczne i ich cieniste sekrety 

 

 

 

 

Inwestycje w stare druki, w odniesieniu do kategorii wcześniejszej, są właściwszą szufladką dla starych akcji czy obligacji, jednak sprowadzenie tego rynku wyłącznie do papierów wartościowych byłoby bardzo krzywdzące. Aukcje starych druków i rękopisów obejmują mnóstwo rodzajów dokumentów – przede wszystkim książki, ale też listy czy prywatne zapiski, formalne pisma z pieczęciami królów, mapy, fotografie, a nawet przedawnione już wizytówki ważnych osób.

 

Co mówi głupiec na rynku starodruków 

Harry Potter za pół domu 

 

 

 

Inwestycje w sztukę najdotkliwiej uderzają prognozy błyskawicznego zwrotu. Obrazy, rysunki czy rzeźby jako inwestycje alternatywne mogą oczywiście wykazywać istotny potencjał wzrostu ceny, ale trzeba pamiętać, że zazwyczaj mowa o lokacie długoterminowej, chyba że inwestor celuje w sezonowe, mgliste trendy. O samym rynku sztuki trudno w dodatku mówić jak o monolicie, bo skupia w sobie cały zbiór poszczególnych, różnie zachowujących się rynków: dawnego malarstwa, XX-wiecznej abstrakcji, plakatów i grafik, rzeźby czy fotografii.

 

Jak duży jest światowy rynek sztuki? Poznaj liczby

Najdroższa rzeźba roku zawraca głowę 

 

 

 

 

Inwestycje w dizajn, a właściwie we wszelkie wzornictwo artystyczne – antyki i meble współczesne – ma nad Wisłą jeszcze kawałek drogi przed sobą, zwłaszcza jeśli mowa o obiektach z II połowy XX wieku. Podczas gdy na zagranicznych aukcjach surowa w wyrazie chińska porcelana czy prototypy niewygodnych krzeseł licytowane są w setkach tysięcy, a nawet w milionach, w krajowej ofercie przewiją się głównie wartościowe pamiątki minionego ustroju. Ich ceny dotychczas nie wzrosły gwałtownie, a na aukcyjnym rynku wciąż pozostaje luka, którą mogłyby zagospodarować projekty przełomowe.

 

Nie rozróżniasz stylów? Najłatwiej po nogach krzesła. 

Diego Giacometti i rogaty stół za 11 mln zł  

 

 

 

Inwestycje w diamenty i kamienie szlachetne są przykładem na to, jak międzynarodowy rynek potrafi zapewniać podaż na rodzimym. Krajowi pośrednicy w obrocie diamentami pozyskują kamienie na tych samych giełdach – w Antwerpii czy Izraelu – co zagraniczni, wobec czego powinny ich obowiązywać te same kryteria wyceny. Dla rynku diamentów publikowane są szczegółowe raporty i prognozy, a także indeksy Rapaport, w związku z czym bliżej mu pod tym względem do whisky czy wina niż chociażby do diamentowej biżuterii, którą trudno mierzyć wykresem.

 

Drożeją diamenty niebieskie – z klątwą czy bez

Czeski błąd: sztuczne diamenty w praskim muzeum

 

 

 

 

Inwestycje w zegarki mogłyby mieć teoretycznie sporo wspólnego z poprzednią kategorią diamentów, ale jest to bardzo mylące podejście – nawet oślepiająco biżuteryjne zegarki mogą stanowić lokatę wyłącznie w swojej kategorii, a nie na rynku brylantów, bo te mają wtedy zbyt niską masę. Dobrym przykładem może być na to jeden z najbardziej kolekcjonerskich współczesnych roleksów o tarczy wysadzanej diamentami i szafirami w każdym odcieniu tęczy. Podstawowym czynnikiem decydującym o wartości kolekcjonerskiej zegarka nie jest więc szlachetność materiałów, tylko rzadkość – obojętnie, czy mowa o egzemplarzach sprzed wojny i do kieszeni, czy o świeżych, ale limitowanych seriach, które drożeją na nadgarstku.

 

Rolex Milgauss ciska pioruny

Rolex Batman czy Rolex Kermit?

 

 

 

 

Inwestycje w starożytności, co może zaskakiwać, mają już swój zalążek rynku nad Wisłą. Próg, od którego można rozglądać się za kilkusetletnim obiektem jest stosunkowo niski, bo drobną figurkę czy monetę można kupić za kilkaset złotych, ale w tym przypadku nigdy nie wolno zaniedbać dokumentów. Każda starożytność – od drobiazgów przez skamieniałości po attycką wazę – musi być opatrzona stosownym certyfikatem potwierdzającym wiek i oryginalność.

 

Jak nie kupować zabytków od terrorystów – sprawdź, jak inwestować w starożytności

Zainwestuj w biust, jak kochanek cesarza – antyczne rzeźby na aukcji

 

 

 

 

Varia i inwestycje w memorabilia udowadniają, że drożeć może kompletnie wszystko, o ile za niepozornym obiektem przemawia jego proweniencja, czyli pochodzenie. Memorabilia to wobec tego termin, jakim określa się aktywa, które bez tego czynnika mogłyby być nawet bezwartościowe – elementy garderoby czy drobiazgi należące przeważnie do gwiazd popu, rodziny królewskiej czy aktorów. Poza tą kategorią, inwestycje alternatywne mogą mieć również oblicze zupełnie nie do zaszufladkowania – na aukcjach regularnie licytowane są np. meteoryty czy instrumenty muzyczne, z których te smyczkowe zapewnić miały aż 16,4 proc. w rok, choć to wynik bardzo orientacyjny.

 

Zmarniał rynek pamiątek po Elvisie – sprawdź, czy inwestować w winyle

Piłka jak skórka cytryny – memorabilia baseballistów

 

 

 

 

 

Inwestycje w konie na rynku lokalnym zdecydowanie odbiegają od tych na światowym, który daje możliwość wchodzenia w rodzaj syndykatu – kupowania udziałów w konkretnym koniu z nadzieją na część nagrody, jaką zdobędzie w zawodach. W Polsce inwestycje w konie odbywają się zwykle w branży, a kupujący zupełnie spoza środowiska stanowią margines, dlatego że ocena potencjału konia do konkretnej sportowej dyscypliny istotnie wymaga oka fachowca. Na rynku koni – również w Polsce – rozwinięty jest też handel zarodkami, który pozwala nie nadwyrężać klaczy startującej w zawodach. Nasienie najbardziej utytułowanych ogierów można natomiast zamrażać, co pozwala na rozmnożenie konia nawet po kilkudziesięciu latach.

 

Inwestycje w konie w gorzkiej pigułce 

Japońska szkoła inwestycji w konie

 

 

 

 

Kliknij w logo i zdobądź szczegółowe informacje na Alternatywne.pl

Inwestycje alternatywne

 

 

 

 

wiera

Alternatywne.pl

Alternatywne.pl